KASIA TARASIUK: W Erytrei czas spędzony przy kawie jest celebracją

Kawa-Po-Erytrejsku-Fundacja-Dla-Somalii

[vc_row][vc_column width=”1/2″][mk_dropcaps style=”fancy-style” size=”14″ padding=”10″]S[/mk_dropcaps][vc_column_text disable_pattern=”true” align=”left” margin_bottom=”0″]obota, 22. listopada, powitała Warszawiaków typowo jesienną aurą. Jednakże ani szalejący za oknami wiatr, ani temperatura sięgająca zera stopni nie ostudziła w nas chęci spędzenia przedpołudnia w kobiecym gronie.

Tego dnia gościliśmy wśród nas wyjątkową osobą- pochodzącą z Erytrei, założycielkę fundacji ADULIS, która podczas spotkania zdradziła nam sekrety parzenia kawy w jej rodzimy, erytrejski sposób.

Mieliśmy okazję, żeby na chwilę się zatrzymać i uświadomić sobie, że prawdziwe delektowanie się kawą wcale nie jest adekwatne do tego, co myślą wiecznie zapędzeni Europejczycy. W tym samym czasie, gdy my ograniczamy się do kubka rozpuszczalnej z mlekiem, serwowanej na wynos, w Erytrei czas spędzony przy kawie jest prawdziwą celebracją.[/vc_column_text][/vc_column][vc_column width=”1/2″][mk_swipe_slideshow images=”5949,5950,5951,5952,5953,5954,5955,5956,5957,5958,5959,5960″ image_width=”660″ image_height=”984″ direction=”horizontal” animation_speed=”700″ slideshow_speed=”7000″ direction_nav=”true”][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/1″][mk_divider style=”padding_space” divider_width=”full_width” custom_width=”10″ align=”center” thickness=”1″ margin_top=”1″ margin_bottom=”1″][vc_column_text disable_pattern=”true” align=”left” margin_bottom=”0″]Wszystko zaczyna się od uprażenia nad ogniem specjalnie wyselekcjonowanych zielonych ziaren kawy, które pod wpływem ciepła uwalniają niezwykły aromat, w niczym nieprzypominający zapachu kawy znanej Polakom. Kolejnym etapom przygotowywania kawy (mieleniu, zaparzaniu) towarzyszyły opowieści naszego gościa o kulturze Erytrei, zwyczajach oraz o tym, dlaczego picie kawy ma wymiar niemalże sakralny.

Dowiedzieliśmy się o gatunkach kawy, ich nazwach, a także mogliśmy spróbować jej zielonej odmiany. Senait serwowała kawę w typowym, ręcznie szytym erytrejskim stroju, co w połączeniu z niesamowitym zapachem oraz smakiem świeżo zaparzonej kawy sprawiło, że niemal w jednej sekundzie zapomnieliśmy o szalejącym za oknem wietrze i przenieśliśmy się na erytrejskie podwórko.

TEKST: Katarzyna Tarasiuk[/vc_column_text][vc_column_text disable_pattern=”true” align=”left” margin_bottom=”0″]efiProjekt „Przedsiębiorczy Imigrant” jest współfinansowany z Europejskiego Funduszu na rzecz Integracji Obywateli Państw Trzecich oraz budżetu państwa.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]